niedziela, 25 listopada 2012

Zapominanie

Jedyne czego teraz chcę to przetrwać ten wieczór... bez ciebie. Wiesz, próbowanie zapomnieć o tobie nie wychodzi mi najlepiej. Gdy cię widzę muszę się zmuszać by odwrócić wzrok, być chłodna, odmawiać na twoje prośby. Udawać, że jestem obojętna gdy patrzysz na inną dziewczynę. Coraz lepiej idzie mi to ignorowanie, jednak ty, jak gdyby przeczuwając mój plan robisz wszystko by utrudnić mi te decyzje. Stajesz się milszy, chcesz się zbliżyć? Dlaczego teraz gdy próbuję posprzątać ten cały bałagan w mojej głowie i spróbować żyć tak, jak wtedy gdy jeszcze cię nie znałam. Mówią, że każdy prawdziwy artysta przeżył smutną, czasem nieodwzajemnioną miłość... mam już zacząć pisać hit, czy poczekać, aż dotknę dna?

wtorek, 30 października 2012

Tchórz

Czuję lęk, niepewność, brak mi odwagi... Wszyscy mnie oceniają, krytykują, zazdroszczą i wciąż okazują swoją niechęć. Dlaczego tak bardzo interesuje ich każdy mój krok, dlaczego przez chwilę nie mogę stać się niewidzialna, lub odporna na wasze słowa? Nie może być zbyt prosto, dlatego po raz kolejny słyszę wasze komentarze, które wwiercają się głęboko w podświadomość i odbijają niczym echo. Chcę stanąć naprzeciw was i powiedzieć co myślę, lecz nie dopuszczacie mnie do słowa, wykorzystując moje słabości, a ja cicho przełykam łzy, czując jak ściska się moje gardło. Modlę się bym mogła wyjść z klasy i zostać sama, bo już tylko tam moje zachowanie nie jest poddawane ocenie.


Nie jestem maszyną, tylko człowiekiem i wbrew pozorom mam uczucia, które tak codziennie niszczycie...

piątek, 12 października 2012

Odwaga

Wiesz? Boję się tak wielu rzeczy... Boję się braku czasu, nieciekawego życia, zwierząt, jazdy rowerem, że ominie mnie coś ciekawego, pominięcia... Boję się tak wielu rzeczy, jestem taka słaba, jednak słyszałam, że
"To strach sprawia, że jesteśmy odważni. Prawdziwa odwaga polega na jego pokonywaniu."
Więc staram się jak mogę zaakceptować lęk i go pokonać, jednak na miejsca starych pojawiają się nowe, a ja znów muszę stawić im czoła. Jest jeszcze jedna rzecz, której boję się najbardziej. Bardziej niż bólu i tego, że nie zdążę przeżyć niczego pięknego... boję się, że nigdy nie będziesz mój

niedziela, 23 września 2012

Pigułki

Wirtualne życie sprawia, że choć na chwilę mogę oderwać się od myśli o tobie, ale na dłuższą metę nawet to nie pomaga. Jesteś w mojej głowie cały czas i nie masz najmniejszego zamiaru jej opuścić. Spędzamy ze sobą coraz więcej czasu, jak gdybyśmy byli skazani na siebie. Tylko nie wiem jak długo moje serce wytrzyma od ciągłych ściśnięć gdy jesteś w pobliżu, ukłuć gdy rozmawiasz z inną, ciosów gdy przechodzisz nie mówiąc nawet hej. Moje ciało nie wytrzymuje takiego natłoku bólu, już nic nie pomaga, przesunęłam granicę. Chyba już czas na kolejny krok w nadziej na ocalenie.... magiczne pigułki

piątek, 14 września 2012

Droga

Każdy stawia sobie w życiu cele, małe, duże. Moim celem nie jest doskonałość, to nieosiągalne, jedyne co chcę osiągnąć to choć raz być najlepsza. Nie chcę być drugą, trzecią ani żadną inną z kolei. Chcę być pierwsza i jedyna, zwycięska! Więc czeka mnie walka i wyrzeczenia i choć ,, Na razie się wspinam, ale widoki są ekstra" a szczyt spełnieniem marzeń.



czwartek, 6 września 2012

Billie Holiday

Kolejne dźwięki płyną przez pokój, igła sunie po płycie cicho trzeszcząc. Tylko taka muzyka ma naprawdę duszę, żyje, czuje i wie jak bardzo mi jej teraz potrzeba. Płacz trąbki koi ból, w tle klarnet sunie po skalach, a Billie Holiday opowiada czego mi naprawdę brak, a ja nie protestuję, bo wiem, że ma racje. Nic nie mówię, muzyka mówi za mnie, odkrywa pragnienia i smutki, i pozwala uwolnić się choć na chwilę, by znów być sobą. Tak długo jak trwa dźwięk czuję prawdziwie i mocno. Jestem w zadymionym klubie i siedząc w ciemnym kącie jestem świadkiem tej pięknej chwili. Nutami maluję me imię, siebie, mnie...

Billie Holiday - Good morning  heartache

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Przyszłość

Z niepokojem czekam na kolejne dni, ostatnie dni wolności. Ale czy to naprawdę jest wolność? Przecież wcale nie czuję się inaczej. Chcę już stawić czoła przyszłości. Nawet jeśli nie ma być ona usłana różami, to chcę zacząć żyć, istnieć, nie tylko egzystować. Czas wyjść z domu, zacząć integrować się na nowo z innymi, przestać ukrywać się w pokoju, bojąc się rzeczywistości, która tylko czeka by dać mi w twarz. Wychodzę ci na przeciw i czekam na cios, bo jestem gotowa coś poczuć. 


sobota, 18 sierpnia 2012

Zmiany

Słońce powoli zachodzi, a ja siedzę na starej huśtawce i jem maliny. Jestem znowu w moim małym raju... tylko, że on już zniknął pod płotami, domami i ogródkami. Całe moje dzieciństwo, wszystkie wspomnienia rozmyły się bezpowrotnie. Każde spojrzenie sprawia ból, a ja tak bardzo chcę cofnąć czas gdy jeszcze nie było tu ludzi, tylko drzewa, nasze leśne kryjówki, szałasy i góra wisielców, krzaki jeżyn stary most... teraz to wszystko zrównane z ziemią, tak samo jak ta część mnie związana z tym miejscem. Nasze małe sekrety i zabawy to jedynie wspomnienia. Już tylko słońce pozostało takie jak dawniej, bo malin też tu kiedyś nie było.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Serce

Dopada cię gdy najmniej się tego spodziewasz, nie patrzy na stan emocjonalny. Jest cicha, zawsze niepostrzeżenie wnika w ciebie pokazując drugą stronę. Samotność. Kiedy przychodzą te chwile tak bardzo jak nigdy pragniesz bliskości drugiej osoby. Nagle tyle chcesz jej opowiedzieć, już się nie boisz, po prostu musisz wyrzucić to co kryje się w środku. Właśnie wtedy nie ma nikogo, kto mógłby zostać twoim słuchaczem, nawet ulice, na które wtedy wychodzisz są puste. Serce to tylko pompa, mięśnie, jednak gdy czujesz pustkę, samotność, to ono boli. Czujesz jak rozpada się na tysiące kawałków, jak boleśnie ściska się gdy niepewnie czekasz na czyjąś reakcję. Cierpi serce, a mózg choć jest sprawcą całego zamieszania pozostaje niewzruszony, jak obojętny kamień, nieczuły na ludzkie emocje.

wtorek, 24 lipca 2012

Bezsilność

Jakie uczucie jest najgorsze? Ból? Złość? Nienawiść? Może waszym zdaniem, ale moją odpowiedzią jest tylko jedno słowo: bezsilność. Kiedy nie możesz powiedzieć tego co myślisz, nie możesz pokazać co czujesz, dać upust złości... to właśnie ona, moja mara senna BEZSILNOŚĆ!!! Mam wrażenie, że już nic ode mnie nie zależy, mam zaplanowane całe życie, nawet jutrzejszy wieczór, wiem kim będę, gdzie pójdę do szkoły. Ach to moje do bólu przewidywalne życie... Bo na co komu moje zdanie i miłość do muzyki? Na pewno nie są potrzebne ludziom, którzy zaplanowali mój świat.